niedziela, 21 stycznia 2018

Marta & Bartek

Bycie jednocześnie gościem i fotografem na weselu to spore wyzwanie, ale ja byłam szczęśliwa, że Marta i Bartek to mnie powierzyli tak ważne zadanie. Ja świetnie się bawię tańcząc, ale patrzenie przez wizjer wyzwala jeszcze więcej emocji i sprawia, że moje serce się uśmiecha. Potajemny uśmiech przyklejony prawie, że do pleców aparatu i łza, jedna lud dwie uronione ze wzruszenia, to momenty, które najbardziej lubię.
Zapraszam do oglądania